Burmistrz Mississaugi o swojej kadencji
W najbliższy poniedziałek wybory municypalne, m.in. wybierać będziemy burmistrza Mississaugi. Do tej pory urząd ten piastowała Bonnie Crombie, jak sama podkreśla, w Ameryce Północnej jedyna burmistrz wielkiego miasta, która ma polskie korzenie. Z Bonnie Crombie rozmawiamy w Polskim Centrum Kultury w Mississaudze.
Goniec: Pani Burmistrz, chciałem zapytać co Panią najbardziej zaskoczyło podczas tej kadencji?
Wesprzyj naszą pracę, wesprzyj Gońca
Bonnie Crombie - Myślę że takim zaskoczeniem było uzyskanie pełnego finansowania budowy kolejki LRT w ciągu pierwszych 4 miesięcy mojego urzędowania.
To było nieoczekiwane ubiegaliśmy się o to przez kilka ładnych lat, ale tak się złożyło że ogłoszono to w kwietniu 2015 r. zaraz po tym jak zostałam wybrana na burmistrza. To było wspaniałą niespodzianką i pozytywnie zaważyło na całej kadencji.
- Czy było to również największe osiągnięcie Pani mandatu?
- Mamy wiele osiągnięć, mogłabym tutaj wymienić kilka, przede wszystkim utrzymanie kosztów życia na rozsądnym poziomie, jestem naprawdę dumna z utrzymanie naszych podatków na poziomie lub poniżej poziomu inflacji; mamy podatki niższe niż średnia w aglomeracji torontońskiej.
Markham i Brampton miały większe podwyżki niż my, jedynie Toronto ma troszkę mniejszą, a wynika to z bardzo wielu powodów, oni mają po prostu inne narzędzia uzyskiwania dochodów, inne źródła pozyskiwania dochodów.
Mogliśmy znaleźć wiele oszczędności dla naszych mieszkańców przez poprawienie wydajności w administracji, poprzez program o nazwie Lean, w ubiegłym roku znaleźliśmy oszczędności ponad 4 mln dol. W okresie 10 lat jest to już kwota 52 mln dol. oszczędności, gdyby nie one, podatki musiałyby być wyższe przynajmniej o 1 proc. rocznie, więc jest to naprawdę bardzo dobra inicjatywa.
Również dużo inwestujemy, zwłaszcza w komunikację publiczną, mówiliśmy o LRT, ale też ukończyliśmy budowę BRT (szybki autobus po wydzielonej trasie) , zainwestowaliśmy 46 000 godzin w MiWay transit, aby usprawnić system komunikacji autobusowej. Obecnie pracujemy nad korytarzami transportowymi ulic Dundas oraz Lakeshore, a więc to jeśli chodzi o naszą komunikację.
Rozwój gospodarczy miasta jest olbrzymi, dzieje się wiele rzeczy - zagęszczamy zabudowę wzdłuż korytarzy transportowych, nad jeziorem budujemy nowe osiedla...
- No właśnie, ludzie skarżą się na korki...
Tak wiem, i szukamy rozwiązań, jest to jeden z moich najważniejszych priorytetów, jak również mieszkalnictwo, abyśmy mogli zapewnić niedrogie mieszkania dla klasy średniej.
I, oczywiście, tworzenie nowych miejsc pracy. Uczciwie mówiąc, jestem dumna z tego, co uzyskaliśmy; sprowadziliśmy firmy jak Wayfair i Cambell Soup, Mitsubishi. Sam tylko Bombardier utworzył 2000 stanowisk pracy. W ciągu 4 lat nasze dochody z podatków biznesowych wzrosły o 20 mln dol. mamy dodatkowo 400 firm i 11 500 stanowisk pracy. A za miejscami pracy idzie dobrobyt i wzrost.
Tak więc myślę, że to jest moje główne osiągnięcie.
- Jakie wyzwania stały przed Panią? Przemoc?, bo ludzie narzekają że pod tym względem w Mississaudze się pogorszyło...
Wyzwaniem jest utrzymanie jedności pracy Rady, bardzo pracuję nad tym abyśmy wspólnie razem dobrze działali. To jest ważna rzecz. Przestępczość, owszem, bezpieczeństwo mieszkańców jest jedną z najważniejszych rzeczy, o której myślę, ale przestępczość tego lata wzrosła nieznacznie w całej aglomeracji. Widzimy wzrost przestępczości w regionie Peel, troszkę więcej Brampton, troszkę mniej w Mississaudze, ale pracujemy, byśmy byli wciąż najbezpieczniejszym miastem w Kanadzie i żeby nasi mieszkańcy czuli się bezpiecznie, ponieważ są bezpieczni.
Zorganizowałam naradę z szefem policji, jego zastępcami; udało się zebrać wszystkich radnych, naszych posłów do legislatury i parlamentu wraz z YMCA, różnego rodzaju organizacjami społecznymi, by przedyskutować to, co jest u podstaw przestępczości, jakie są jej przyczyny, jak możemy im zapobiegać, jak możemy zająć się naszą młodzieżą, a także co robić, by nielegalna broń nie trafiała na nasze ulice.
Ottawa nie chce mówić o zakazie posiadania pistoletów, więc co moglibyśmy uczynić, aby nielegalna broń nie trafiała na nasze ulice i ostatecznie to, co możemy uczynić, aby nasi mieszkańcy czuli się bezpieczni. Chcemy być proaktywni i bezpośrednio rozwiązywać te problemy
- Dziękuję bardzo za rozmowę